Tekst ze strony www Galerii Opole:

Wykład profesora Piotra Garbaczewskiego
"Efekt motyla - przypadek czy konieczność ?"
31 marca, wtorek, godz.18.00

Galeria Sztuki Współczesnej, czytelnia GSW - Artpunkt, ul. Kośnego 32a.

WYKŁAD TOWARZYSZY WYSTAWIE MAGDALENY ŻOŁĘDŹ, w ramach projektu NOWE OPOLE

Kuratorka projektu Agnieszka Dela-Kropiowska

Piotr Garbaczewski (Instytut Fizyki UO)
"Efekt motyla - przypadek czy konieczność ?"
Fraza "efekt motyla", zgrabnie podsumowująca nieprzewidywalne - czasem katastrofalne - skutki mało z pozoru istotnych , niewinnie wyglądających zdarzeń, jest elementem wiedzy potocznej. Sprowadza ona, przykładowo lecz bardzo przesadnie , pojawienie się niszczycielskiego tornada na Mazowszu do absolutnie koniecznego skutku przysłowiowego trzepotu skrzydeł motyla tydzień lub dwa wcześniej , na przedmieściach Berlina. Punktem wyjścia jest zdarzenie przypadkowe, inicjujące pewien proces dynamiczny, którego skutkiem będzie po pewnym czasie przypadkowa (dla obserwatora np. w Pułtusku) katastrofa pogodowa . Ten skrót myślowy, w oczach fizyka wyraża nieprzewidywalność w prognozowaniu wyników pewnych procesów , jeśli popełni choćby minimalny błąd w ocenie (wynikającej z pomiarów) ich warunków początkowych. W fizyce nie ma pomiarów bezbłędnych, a badania matematyków wsparte symulacjami numerycznymi, ujawniły istnienie szerokiej gamy procesów dynamicznych, w tym fizycznych, biologicznych, czy socjologicznych (nie wyczerpuję tu tematu), których wspólną cechą jest ogromna wrażliwość na wybór lub ustalenie przez badacza właśnie warunków początkowych.

Powołaniem fizyka-teoretyka jest miedzy innymi tworzenie i analiza właściwości uproszczonych modeli zjawisk (szumnie - modeli Rzeczywistości, a w wersji naprawdę pompatycznej - "teorii wszystkiego"). Ważnym testem ich poprawności jest nie tylko zgodność wyników obserwacji doświadczalnych z zasadami funkcjonowania modelu teoretycznego, ale też umożliwienie przewidywania skutków manipulacji badacza aparaturą pomiarową dedykowaną do badania zjawisk przybliżanych przez ten model. A więc (choćby w przybliżeniu) prognozowania skutków planowanego doświadczenia. Tymczasem, precyzyjna analiza modeli, wsparta eksperymentami numerycznymi, taką prostą przewidywalność albo ogranicza, albo po prostu wyklucza. A źródłem problemów jest błąd pomiaru lub nie do końca zamierzony błąd wpisu danych (wynikający z niepewności pomiarowej) do algorytmu obliczeniowego - często stanowiącego model procesu dynamicznego .

Właściwym jest w tym miejscu nawiązanie do kompozycji fotograficznych - prac Magdaleny Żołędź . Mieszczą się one w nurtach w fotografice wykorzystujących przypadek lub błąd w strategii samego fotografowania czy w technice obróbki zdjęć metodami cyfrowymi. Możliwe są tu ingerencje w algorytmy kodowania i odczytu zakodowanego obrazu, wprowadzanie "mutacji" kodów przez zamierzone błędy w instrukcjach. Niezamierzone (przypadkowe) błędy indukuje też własny "szum" wszelkich użytkowanych urządzeń. Wykład jest próbą wskazania, że pojęcie nieprzewidywalności to ważny element w pracy badawczej, nie tylko w naukach ścisłych. Przeciwstawiam je pojęciu konieczności (jeśli Słońce wzeszło w wszystkie poranki mojego życia, to na pewno wzejdzie również jutro !). Ramy estetyczne wykładu tworzą wizualizacje, uzyskane z wykorzystaniem technik numerycznych w ramach teorii chaosu deterministycznego oraz geometrii fraktalnej. Wspominając o fraktalach w sztuce (obrazy fraktalne), odwołam się też do prac M. C. Eschera, J. Pollocka oraz kilku przykładowych prac w technice glitch art.