Płytki wzorcowe Johanssona

W niejednej szkole typu technicznego a może i w pracowniach fizycznych niektórych szkół ogólnokształcących można jeszcze znaleźć komplet klocków/płytek różnych rozmiarów, sporządzonych z wysokiej jakości stali, precyzyjnie oszlifowanych, które tak pasują do siebie, że kiedy odpowiednio się je złoży, to utrzymują się razem jakby były sklejone. Nasuwając oszlifowane powierzchnie na siebie można z kilku płytek stworzyć jedną o grubości z góry określonej (szerokości) przy błędzie rzędu dziesiątej części mikrometru.

Dlaczego o tym wspominamy? Powody są dwa: dość przypadkowo stwierdziliśmy, że dzisiaj mało kto wie co to są płytki Johanssona. Nawet jeśli są one w szkole, to nie bardzo jest kiedy je pokazać, nawet jak się wie do czego mogą służyć. Nie będziemy tego tematu rozwijali a zainteresowanych odsyłamy pod adres http://www.zslit.tuchola.pl/zasoby/prz_pom.htm . A teraz powód drugi: Ani w Encyklopedii PWN (1975) czy w Słowniku Technicznym NT (1962) podobnie jak i w internecie nie doszukaliśmy się wyraźnie wyjaśnienia powodu dla którego płytki można "zlepiać" w różne konfiguracje. Na wykładach z fizyki doświadczalnej pokazywano słuchaczom płytki Johanssona głównie po to by zademonstrować istnienie sił między-cząsteczkowych. Na wykładach jak wiadomo bardzo rzadko ktoś wątpi w to co jest przekazywane, więc w notatkach taki zapis mógł pozostać:
jeśli dwie dobrze oszlifowane powierzchnie metalu nasunie się na siebie to takie powierzchnie przylegają do siebie z powodu oddziaływań między cząsteczkami lub atomami.

Zupełnie niezależnie, w innym czasie, przy omawianiu ciśnienia atmosferycznego pokazywane były przyssawki gumowe - guma przylegała do szkła gdy usunie się oddzielającą je warstwę powietrza.

Jeśli się teraz zastanowić nad podobieństwem obu doświadczeń, to można stracić zaufanie do rzetelności wyjaśnień tych podobnych do siebie zjawisk. Tam, w przypadku płytek Johanssona, też nie było miejsca na warstwę powietrza. A może w przypadku przyssawek również chodzi o oddziaływania między-cząsteczkowe?

Oficjalnie informujemy, że zostało wykonane doświadczenie: nasze klocki Johanssona "zlepione" i zawieszone pod kloszem próżniowym nie rozłączyły się pod wpływem ciężaru, podczas gdy gumowa przyssawka odpadała w chwilę po włączeniu pompy.

Są w pracowniach rozprowadzane kiedyś przez CEZAS płytki szklane "do oddziaływań między-cząsteczkowych. One też wytrzymują "niutonowe" obciążenie pod próżnią jaką nasza pompa wytworzyć potrafi.

Temat wydaje się nam ciekawy (jeśli są warunki) na zajęcia kółka fizycznego.

AW i AT z UO


UWAGA! WARTO SZYBKO: 1. WSADZIC POD PROZNIE TAKIE SZKLANE PLYTKI Z OBCIĄŻENIEM 1N A TAKŻE ZOBACZYĆ JA TO JEST Z GUMOWĄ PRZYSSAWKĄ.

do góry