Roztańczone rodzynki

Do szklanki z wodą mineralną gazowaną wsypujemy rodzynki. I możemy teraz podziwiać ich "taniec".
Klika zostaje na dnie, inne unoszą się ku górze, aby po chwili z powrotem spadać powoli na dno.

Podobne zjaiwsko możemy zaobserwować gdy rozpuszczamy np. musującą tabletkę.


Gdy wrzucimy rodzynki do wody gazowanej, zauważymy że są one "oblepione" pęcherzykami powietrza. Wówczas cały układ tzn. rodzynek + pęcherzyki powietrza, mają mniejszą gęstość niż woda - wypływa do góry. Przy powierzchni niektóre z pęcherzyków są rozrywane, wobec czego układ rodzynek + pęcherzyki powietrza zaczynają posiadać większą gęstość niż woda, wobec czego zaczynają powoli opadać. Nieraz się zdarza, że pęcherzyki pękają wcześniej - niekoniecznie dopiero przy powierzchni, z kolei te rodzynki które już opadną na dno "nabierają" nowych pęcherzyków i znowu wypływają ku górze - i tak w kółko. Obserwujemy jak rodzynki wirują sobie w szklance wody.

A może ktoś opisze swoje spotrzeżenie i poda swoje wytłumaczenie:
Skąd się biorą te bąbelki na rodzynkach?
Czemu same nie uciekają do góry a czekają aż będą mogły udźwignąć zatopione rodzynki? Tak workami z powietrzem podnosi się z dna wraki statków.
Skąd się biorą i dlaczego do rodzynek przylegają??

Czekamy na odpowiedzi!!!