OD REDAKCJI
Umiłowani Czytelnicy!
        Tak uroczyście się zwracam bo to przecież i można by uznać za święto: Dwudziesty Numer (!!! Powinno być 20 wykrzykników) i stale jesteśmy i końca nie widać i tuż tuż a będziemy mieli 70 tysięcy otwarć (wejść, zalogowań) i nawet jakby połowa z tego to były wejścia Naczelnego albo niezastąpionej Agnieszki to i tak zostało by 35 tysięcy (tysiąc szkolnych klas) sympatyków (jeśli nie fanów) naszych miłośników ciekawych pomysłów z branży nauczycielsko-fizycznej. Nie spoczniemy nim dojdziemy do 100 tysięcy a potem to dopiero nabrawszy rozpędu pokażemy do czego jesteśmy zdolni.
         Tymczasem dobrze się dzieje. Borowice kwitną i Borowice bis czyli Kudowa dojrzały do tego by następne, chyba czwarte, spotkanie będzie już można nazwać tradycyjne. Dla nie wtajemniczonych podszeptuję, że są to dwa miejsca do których raz w roku zjeżdżają się fani i aktywiści dydaktyki fizyki - najlepiej jak potrafią grać na gitarze - na poważne dyskusje, na wieczorne śpiewy, na spacery wspólne, na zintegrowanie się i zrealizowanie swoich ambicji. Jak ktoś chce to się przy okazji wycisza albo odwrotnie.
         Tymczasem odbyło się i odbywa wiele interesujących imprez, o których wiemy (patrz np. ogłoszenie o Seminariach wrocławskich) i jeszcze więcej zapewne o których nie wiemy albo dowiadujemy się po fakcie. Do tych ostatnich acz niezwykłych należy wystawione we wrzeniu ubiegłego roku w ramach Małopolskiej Nocy Naukowców przedstawieni pt "Duch Fizyki" - Aktorami w tej zabawnej kostiumowej sztuce są pracownicy Instytutu Fizyk PAN w Krakowie. Proszę, zobaczcie przynajmniej zdjęcia http://www.ifj.edu.pl/pop/DO_IFJ/DO2008/ Dzięki otrzymanej po znajomości płycie DVD (Dzięki "Kopernikowi"!!!) mogliśmy w domu serdecznie się pośmiać i wcale nie mało nauczyć.
         Piękne spotkanie przeżył naczelny w teatrze w Bytomskim Centrum Kultury w kilka dni po Dniu Kobiet. Tam nasza borowiczanka (nie wiem czemu milczy) Basia Biskup współorganizowała "Fizykę w Szkole Tańca" gdzie w przerwie między cudownymi tańcami wykonanymi do cudnej muzyki przez cudowną młodzież zaproszeni fizycy mieli mówić o równowadze, zachowaniu momentu pędu i innych trickach z mechaniki, znanych doświadczalnie tym, którzy potrafią wykonywać "rzut ukośny" fachowo Grande Jeté będąc dłużej w stanie nieważkości niż by to z naszych szkolnych wzorów wynikało. Wierzcie mi, potrafią wiele, wierzcie mi bo tam byłem jednym z tych (dwóch) zaproszonych "przemawiaczy". To było wielkie przeżycie. Jeszcze dwa - mam nadzieję podobne - czekają mnie przed Kudową a w Kudowie naprawdę nowe doświadczenia pokażę tym, którzy zechcą przyjść na wieczorne spotkanie.
         Tymczasem, dla zachęty na stronie tytułowej tego numeru zechciejcie zobaczyć malutkie cudeńko, które było tematem pytania doświadczalnego XLII Międzyszkolnego Turnieju Fizycznego, ułożone przez studentów Koła Naukowego Fizyków UO.
Opis w doświadczeniu pt. Najprostszy Motor Świata.

Radosnej wiosny
REDAKCJA


do góry