Czy ten sam statek zanurzy się głębiej w rzece czy w morzu?
      To pytanie można pięknie zilustrować prostym doświadczeniem z jajkiem. Włóżcie jajko do szklanki z wodą - jeśli jajko jest świeże (a zakładamy, że tak) to opadnie na dno. Dosypujcie teraz do wody po troszku soli. Pod wpływem zmiany gęstości wody, jajko zacznie unosić się ku powierzchni.

      Teraz można to odnieść do pływającego statku. W morzu woda jest słona, czyli ma większą gęstość niż woda w rzece. Z prawa Archmiedesa wiemy, że ciężar wypartej przez zanurzoną część statku wody musi równoważyć ciężar całego statku. Skoro w rzece statek wyparł pewną ilość metrów sześciennych wody, to w morzu (ciężar wody jest większy niż w rzece) statek potrzebuje mniejszą ilość wody do zrównoważenia swojego ciężaru.

Statek w wodzie morskiej zanurzy się więc płyciej.

     Nie jest to ogromna różnica, ale ma to duże znaczenie przy załadunku statku, który może być zanurzony w wodzie tyko do pewnej granicy. Oczywiście te granice są różne w zależności od ciężaru wody - w końcu statki przemierzają wody o różnym zasoleniu, dlatego też każdy z nich ma zaznaczone granice odpowiadające różnym wodom świata.