Stracona szansa
      Zdarza się w życiu i to dosyć często, że człowiek przeoczy okazję. Potem długo rozważa przyczynę niedopatrzenia, długo żałuje, szczególnie, gdy nie widzi się możliwości naprawienia błędu.
Te dwa zdania to wstęp. A teraz treść:
      Kiedy urodziła się myśl by zakończenie podręcznika z fizyki oddać ludziom, dla których fizyka stała się zawodem, pasją życia, zwróciłem się do znajomych i nieznajomych profesorów doktorów habilitowanych z prośbą, by zechcieli uczniom coś od siebie powiedzieć. Sens był oczywisty. Uważałem że nikt lepiej nie może zachęcić do "pójdź za mną" albo nawet "ze mną" niż ktoś, kto w swojej dziedzinie osiągnął już ponad przeciętny sukces. List wysłałem do 17 adresatów/ośrodków. Od jednego profesora otrzymałem odpowiedź odmowną z uzasadnieniem. Uzasadnienie było mniej więcej takie: Publikując w niewielkim nakładzie wyniki pracy badawczej wiem, że prawie nikt nie będzie tego czytał. Nie mam odwagi zachęcać młodych do uprawiania fizyki, kiedy sam jestem zawiedziony głównie stosunkiem decydentów do tej dyscypliny. Podręcznik żyje wiecznie - każde w nim napisane słowo to wielka odpowiedzialność. Nie podołam.
Od ośmiu nie dostałem żadnej odpowiedzi.
      Moja szansa zdarzyła się przed tygodniem kiedy na otwarciu jubileuszowego Zjazdu Fizyków Polskich w Krakowie miałem na jednej sali Troje z siedmiu "odważnych" którym mogłem wobec licznej i wymarzonej publiczności złożyć podziękowanie, tym bardziej, że dostałem do ręki mikrofon bo udało mi się odbierać jedno z wyróżnień tradycyjnie wręczanych na Zjazdach.

Ta trójka to prof.dr hab.Barbara Kwiecińska z krakowskiej AGH, prof.dr hab. Wojciech Gawlik z UJ i prof. dr hab. Maciej Kolwas z IF PAN w Warszawie (obecnie Prezydent Europejskiego Stowarzyszenia Fizyków).

Dziękuję, żałuję i przepraszam, tym bardziej, że precedens był bo "spontaniczne" podziękowania z wykorzystaniem wielkiego zgromadzenia miały miejsce a sprzeciwu nie zauważyłem.

Dowiedziałem się na Zjeździe, że wszelkie zapasy "Mojej Fizyki" (o której mowa) zostały rozdysponowane co uważam za zakończenie ważnego etapu działalności na niwie (obszarze, polu) podpowiadania nauczycielom: a może by tak spróbować inaczej?

WD


do góry