KANAŁY NA MARSIE. REAKTYWACJA.

Główną częścią tego odcinka MOJEJ ASTRONOMII jest załączona prezentacja (do ściągnięcia). To skrót mojego wystąpienia, które miało miejsce 20 listopada podczas Ogólnopolskiego Seminarium dla Nauczycieli Fizyki w Centrum Astronomicznym im. M. Kopernika PAN w Warszawie. Zafascynował mnie tekst ze Sky and Telescope o ponownym "odkryciu" marsjańskich kanałów z pomocą kamerek internetowych. Lojalnie uprzedzam, że od drugiego wniosku zaczynają się moje własne refleksje.

Ponieważ prezentacja tylko miała tylko ilustrować wystąpienie, więc zawiera braki i stąd parę poniższych zdań komentarza. Samo wystąpienie kanałów na zdjęciach jest ogromną niespodzianką, ponieważ uważano je po prostu za złudzenie. Prawdopodobnie odpowiedzialny jest za to sposób obróbki klatek uzyskiwanych z pomocą kamerek internetowych. To coraz bardziej popularny sposób "podglądania" Kosmosu (w slangu zainteresowanych nosi nazwę WEBCAM ASTRONOMY), więc chcę poświęcić temu kolejną część MOJEJ ASTRONOMII.

Zwróćmy uwagę, że Schiaparelli i Lowell podchodzili do sprawy kanałów naukowo i sugerowali ich nadnaturalne wyjaśnienie dlatego, że trudno było sformułować inną sensowną hipotezę. Czy dzisiejsi uczeni czegoś się z tego doświadczenia nauczyli? Sugestia wystąpienia brzmi: NIE! Oto kilka lat temu w meteorycie prawdopodobnie pochodzącym z Marsa odkryto coś, co przypomina skamienieliny bakterii czy też ich wytworów. Szybko ogłoszono "odkrycie" życia na Marsie, a potem nastąpiła trwająca do dziś cisza. Po prostu okazało się, że te twory mogły też powstać w sposób nieorganiczny, zatem nie są dowodem życia na Marsie.

Od kilku lat sonda Mars Global Surveyor dostarcza mnóstwo zdjęć powierzchni Marsa o wyjątkowej rozdzielczości. Na wielu z nich widać ślady jakby płynącej niedawno cieczy. Co to za ciecz? Najprawdopodobniej wydostaje się ona na powierzchnię kraterów czy zboczy z głębokość 100-400 m, wywołuje lawinę i.. wyparowuje. Ze zwykłego porównania diagramów fazowych dwutlenku węgla i wody z warunkami panującymi na Marsie [temperatury ujemne w skali Celsjusza] wynika, że należy przede wszystkim szukać wyjaśnienia zakładając, że to cieknie dwutlenek węgla. Ale jest zupełnie inaczej. Wszystkie poważne raporty, które do mnie dotarły, zakładają od razu, że to woda cieknie po Marsie! Tylko w jednym, pochodzącym z NASA [który też w całości jest poświęcony wodzie] znalazłem na końcu stwierdzenie, że właściwie nie wiemy, czy to woda, bo być może jednak dwutlenek węgla lub jeszcze coś innego.

Cóż, mamy dziś takie same tęsknoty jak mieli Schiaparelli i Lowell. Najchętniej znaleźlibyśmy Marsjan. Jak się nie da, to chociaż bakterie. Jak i to niemożliwe, to choćby wodę!
Już podczas pisania tego tekstu życie dopisało pointę. W poważnym biuletynie informacyjnym SKY AND TELESCOPE przeczytałem poruszający tytuł MARS METHANE BOOSTS CHANCES FOR LIFE. Odkryto właśnie metan na Marsie i od razu sugeruje się jego pochodzenie do marsjańskich bakterii!
Spokojnie, tylko spokojnie. Odetchnijmy głęboko, policzmy do dziesięciu i zastanówmy się, czy ktoś nas nie wpuszcza w kanał. Jeśli tak, to kto? Czy aby nie niżej podpisany?

Ludwik Lehman



Prezentacja do pobrania    *.ppt